Dorota Szelągowska na Instagramie
Dorota Szelągowska w swoich programach przeprowadza kolejne niesamowite metamorfozy wnętrz. 43-letnia projektantka cieszy się ogromną sympatią publiczności, co potwierdzają chociażby liczby w social mediach. Mało która polska gwiazda ma tak imponujące grono fanów. Szelągowską tylko na Instagramie obserwuje ponad 900 tysięcy osób.
Dorota Szelągowska z nagim biustem
Fani cenią Dorotę Szelągowską za jej autentyczność i bezkompromisowość. Gospodyni „Totalnych remontów Szelągowskiej” nie należy do grona gwiazd, które w mediach społecznościowych publikują tylko idealne, wymuskane kadry. 43-latce w swoich postach zdarza się też poruszać poważniejsze tematy. Teraz postanowiła podzielić się osobistym wyznaniem. Posłużyła się sprytnym „podstępem”, bo do obszernego wpisu dodała odważne zdjęcie, na którym wyleguje się na plaży z nagim biustem. Wszystko po to, by przyciągnąć uwagę internautów, a następnie skierować ją na istotny problem.
Podobno podpisy pod zdjęciami są nieważne, ale liczę, że się komuś ześlizgnie wzrok – przyznała pod spodem.
Dorota Szelągowska o zdrowiu psychicznym
Dorota Szelągowska zdecydowała się opowiedzieć w sieci o problemach, z jakimi mierzyła się w przeszłości. 43-latka walczyła z nerwicą lękową i atakami paniki, które uniemożliwiały jej normalne funkcjonowanie. Postanowiła więc podzielić się swoim świadectwem, by dodać otuchy i nadziei innym.
Gdy 20 lat temu nerwica lękowa i ataki paniki sprawiły, że przestałam wychodzić z domu, szukałam jakiejkolwiek iskierki nadziei, że to się może skończyć. Wszędzie szukałam. I było średnio z efektami. Po to te cycki i po to to piszę. Bo jeśli dotrze to, do choć jednej osoby, która myśli, że z tego nie ma wyjścia, to warto. Więc jeśli jesteś właśnie w podobnym stanie, to chcę Ci powiedzieć, że to się kończy, można z tego wyjść, może być lepiej. Po prostu, że jest nadzieja – zwróciła się do wszystkich swoich obserwujących.
Gdyby ktoś te 20 lat temu powiedział mi, że kiedykolwiek będę leżeć na maleńkiej tajskiej wyspie –nie uwierzyłabym. Zresztą nie uwierzyłabym też, że pojadę pociągiem do Krakowa, albo autobusem do centrum. Wyjdę z psem, pójdę do sklepu… Każdy ruch, każda aktywność była okupiona potwornym wysiłkiem i lękiem. Jeszcze dwa lata temu na myśl o tym, że gdzieś polecę samolotem robiło mi się słabo – wspomina swoje zmagania Szelągowska.
W poradzeniu sobie z problemami projektantce pomogły terapia i przyjmowanie odpowiednich leków. Jak podkreśla, to „jedyna droga”, by na dobre uporać się ze swoimi demonami.
Teraz śmigam. Nadrabiam. Czasem ostrożnie, czasem mniej, potykam się, ale jestem mega szczęśliwa. Bywam – i to jest ok. Dzięki ciężkiej pracy nad sobą. I zaufajcie mi tego nie załatwia ani bycie córką sławnej pisarki, byłą żoną znanego muzyka, ani kasa czy liczba followersów na IG. Jedyną drogą jest dobra terapia i odpowiednio dobrane leki – napisała, dodając:
No i tak sobie wczoraj pomyślałam, że może jest tu ktoś, kto potrzebuje przeczytać takie słowa. Trzymam za Ciebie kciuki
Jeśli potrzebujesz wsparcia – pamiętaj, że są osoby, które chcą i mogą ci pomóc. Dyżurują telefonicznie lub online:
116 123 – kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych
116 111 – telefon zaufania dla dzieci i młodzieży
800 121212 – Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka
W sytuacji zagrożenia życia dzwoń pod numer 112 albo jedź na izbę przyjęć najbliższego szpitala psychiatrycznego.